Głaskanie kota przypomina czasem poruszanie się po polu minowym. Należy dobrze poznać mruczka i jego upodobania, aby uniknąć bolesnych zadrapań i ugryzień. Powinniśmy przyzwyczajać kota do dotyku od najmłodszych lat i obserwować jego reakcje na głaskanie w różnych miejscach. Należy przy tym pamiętać, że niektóre rejony kociego ciała mogą stać się bardziej wrażliwe w późniejszym okresie życia. Jak głaskać kota, aby sprawiać mu przyjemność? Skorzystaj z naszych rad!
Spis treści:
- Jak głaskać kota, żeby zrobić mu przyjemność?
- Jak nie głaskać kota?
- Gdzie głaskać kota, a których miejsc unikać?
Jak głaskać kota, żeby zrobić mu przyjemność?
Głaskanie kota we właściwy sposób jest dla niego bardzo przyjemne. Kojarzy mu się prawdopodobnie z lizaniem futerka. Mycie jest u kotów nie tylko kwestią dbania o higienę, ale też sposobem na zacieśnianie więzi. Wśród zaprzyjaźnionych kotów można zaobserwować wzajemne czyszczenie sobie futerka – jest to oznaka najwyższego zaufania i sympatii. Podobnie traktuje kot głaszczącego go człowieka. Podczas pieszczot zadowolone zwierzę głośno mruczy, a czasem nawet liże ręce opiekuna, aby odwzajemnić uczucia.
Jak głaskać kota? Należy robić to delikatnie, przesuwając dłonią po miękkim futerku zwierzęcia. W niektórych miejscach można głaskać kota bardziej intensywnie, a nawet lekko go drapać, np. pod brodą czy na grzbiecie, w okolicach ogona. Przy okazji pieszczot, możesz też wziąć szczotkę i spróbować uczesać swojego pupila. Do tej czynności warto przyzwyczajać kota od małego. Regularne szczotkowanie jest konieczne zwłaszcza w przypadku ras długowłosych i w okresie intensywnego linienia. Jeśli Twój mruczek wykazuje niechęć do tej formy pielęgnacji, możesz użyć specjalnej rękawicy do czesania. Szczotkowanie może stać się dla kotów równie przyjemne, jak głaskanie.
Aby prawidłowo rozpoznawać reakcje kota na dotyk, należy nauczyć się czytać koci język ciała. Jeśli zwierzę jest zadowolone z głaskania, można kontynuować pieszczoty. Gdy zaczyna dawać nawet najmniejsze sygnały niezadowolenia, należy natychmiast się wycofać.
Jak rozpoznać, że kotu podoba się głaskanie? Zadowolonego mruczka rozpoznasz przede wszystkim po rozluźnionej postawie ciała. Uszczęśliwiony pupil często odkrywa brzuszek, naturalnie układa uszy i delikatnie rusza ogonem. Jeśli głaskanie mu się podoba, głośno mruczy, przymyka oczy, często w końcu zasypia na kolanach opiekuna. Z kolei głaskanie kota przy ogonie (u jego nasady) sprawia, że zadowolony kot podnosi lekko tylną część ciała.
Po czym zorientować się, że kotu nie podoba się głaskanie? Jego ciało staje się sztywne, mięśnie napięte, a ogon porusza się szybko. Do tego możesz zaobserwować uszy położone do tyłu. Kot zaczyna unikać dotyku, ugina ciało pod dłońmi opiekuna, próbuje się wyrwać i zeskoczyć z kolan. Ostatecznym sygnałem niezadowolenia jest ostrzegawcze miauczenie i syczenie, a jeśli w porę nie przerwiemy pieszczot, może dojść do podrapania lub pogryzienia.
Jak nie głaskać kota?
Większość kotów nie przepada za dotykaniem ich wibrysów. Są to włosy czuciowe, potocznie nazywane wąsami. Znajdują się przede wszystkim na policzkach, nad oczami, na górnej i dolnej wardze oraz po wewnętrznej stronie przednich łap i między opuszkami palców. Wibrysy zaopatrzone są w liczne zakończenia nerwowe, dzięki czemu odbierają bardzo precyzyjne sygnały dotykowe. Głaskanie wibrysów, zwłaszcza tych najdłuższych, znajdujących się na pyszczku, może być dla kotów wyjątkowo nieprzyjemne. Zdarzają się jednak osobniki, którym to wcale nie przeszkadza.
Koty zazwyczaj nie lubią być też głaskane pod włos. Mruczki mają bardzo wrażliwą skórę, więc głaskanie w kierunku przeciwnym do wzrostu włosa może po prostu sprawić im dyskomfort, a nawet ból. W tym przypadku również wiele zależy od osobniczych preferencji kotów.
Pamiętaj, że każdy kot jest inny. Jedne lubią długie głaskanie i spanie na kolanach opiekuna, inne przychodzą na krótkie sesje pieszczot. Jeśli dobrze poznasz swojego pupila, będziesz wiedział, kiedy powinieneś przestać. Zresztą, on z pewnością Cię o tym poinformuje, używając do tego mowy ciała. Kiedy kot staje się zniecierpliwiony, nie próbuj go przytulać ani zatrzymywać, uszanuj jego decyzję i pozwól mu spokojnie odejść.
Gdzie głaskać kota, a których miejsc unikać?
Uważa się, że koty lubią być głaskane w jednych miejscach mniej, a w innych bardziej. Gdzie głaskać kota, żeby nie narazić się na zadrapanie czy ugryzienie? Wiele zależy od charakteru danego osobnika, więc o upodobaniach naszego pupila dowiemy się najwięcej, obserwując jego reakcje na dotyk. Są jednak miejsca na ciele kotów, których głaskanie w większości przypadków, jest ryzykowne, np. brzuch czy łapki.
Odsłanianie brzucha przez kota to gest ogromnego zaufania wobec opiekuna i wiele mruczków tak robi, jednak nie zawsze pozwalają się w to miejsce dotykać. Koty, zwłaszcza dorosłe, są bardzo wrażliwe na punkcie swojego brzucha. Jest to bardzo delikatne miejsce, w którym, pod skórą, znajdują się organy wewnętrzne i kot instynktownie wie, że powinien je chronić. Dlatego chęć pogłaskania mruczka po mięciutkim brzuszku, często kończy się ostrą reprymendą z jego strony.
Jeśli chodzi o głaskanie łapek, to wiele zależy od przyzwyczajeń zwierzęcia. Koty można przyzwyczaić do dotykania łapek, ale warto robić to już na etapie kocięcym. Jest to ważne nie tylko ze względu na głaskanie. Kot przyzwyczajony do pieszczenia łapek, chętniej pozwoli opiekunowi na obcinanie pazurków, gdy zajdzie taka potrzeba.
Koty lubią być głaskane szczególnie w tych miejscach ciała, w których znajdują się gruczoły zapachowe, czyli: na głowie (między uszami), nad noskiem, pod brodą, za uszami, na policzkach, wzdłuż pyszczka, u nasady ogona. Podczas głaskania kot pozostawia swój zapach na dłoniach człowieka, a tym samym zwiększa swój poziom poczucia bezpieczeństwa.
Mruczki lubią być też głaskane, lekko drapane lub czesane w miejscach dla nich trudno dostępnych, do których nie dosięgają językiem ani łapką, czyli m.in. na głowie, karku, grzbiecie i tylnej części tułowia.
