Jako troskliwy opiekun kota jesteś odpowiedzialny za to, co trafia do jego miseczki. Powinna to być kompletna i zbilansowana karma. Od czasu do czasu możesz oczywiście poczęstować czworonoga kocim smaczkiem, ale w żadnym wypadku nie wolno karmić go jedzeniem ze swojego talerza. Sprawdź, czego nie może jeść kot.
Spis treści:
- Co może, a czego nie może jeść kot?
- Czego nie dawać kotu? Nie częstuj go swoim jedzeniem
- Czego nie mogą jeść koty? Zrezygnuj z surowych produktów
Co może, a czego nie może jeść kot?
Zanim dowiesz się, czego koty nie mogą jeść, warto najpierw wyjaśnić, co powinno stanowić podstawę diety tych zwierząt. Pełnoporcjowy pokarm gotowy to dla nich kompletne źródło składników odżywczych. Zarówno suche, jak i mokre jedzenie jest dla kotów odpowiednie. Specjaliści rekomendują stosowanie diety mieszanej, której głównym zaleceniem jest to, aby karma mokra i sucha, pod względem masy produktu, były podawane w stosunku 9 do 1. Taki sposób odżywiania przynosi kotu wiele korzyści. Suchy pokarm pomaga w czyszczeniu zębów i usuwaniu z nich płytki bakteryjnej. Odpowiednia ilość mokrego jedzenia w diecie sprzyja natomiast utrzymaniu odpowiedniej masy ciała, ponieważ w porównaniu z suchą zawiera około czterech razy mniej kalorii w tej samej masie produktu. Mokra karma wspomaga też nawodnienie kociego organizmu.
Pełnoporcjowe, gotowe jedzenie dla kotów w pełni zaspokaja potrzeby żywieniowe tych zwierząt. Nie ma więc powodu, żeby karmić je innymi produktami. Jeśli chcesz zrobić czworonogowi przyjemność, poczęstuj go od czasu do czasu specjalnym, kocim przysmakiem, pamiętając, że smaczki trzeba dawkować z umiarem – mogą dostarczać maksymalnie 10% dziennej dawki kalorii.
Czego nie może jeść kot? Lista zakazanych produktów jest długa. Warto zacząć od tego, że nie może jeść karmy przeznaczonej dla innego gatunku, np. psa. Mimo że jednorazowe spróbowanie psiego jedzenia nie powinno mieć przykrych konsekwencji, stałe podjadanie z psiej miski prowadzi między innymi do niedoborów pokarmowych.
Mleko dla kota również nie jest odpowiednim napojem. Te zwierzęta, jak większość ssaków, powinny spożywać mleko wyłącznie we wczesnym okresie życia, w postaci pokarmu matki. Organizm kociąt produkuje enzym zwany laktazą, który umożliwia trawienie laktozy, czyli zawartego w mleku cukru. Aktywność tego enzymu szybko zanika, a podawanie innego rodzaju mleka może wywołać u kota problemy z układem pokarmowym (wzdęcia, gazy, bóle brzucha, wymioty), a także świąd czy wysypkę. Więcej na temat tego, czego nie powinny jeść koty, znajdziesz w dalszej części artykułu.
Czego nie dawać kotu? Nie częstuj go swoim jedzeniem
To, czego na pewno nie powinieneś dawać kotu, to resztki z obiadu i inne produkty z Twojego menu. Ludzkie jedzenie nie jest w stanie dostarczyć zwierzęciu niezbędnych składników odżywczych, może przyczynić się do problemów trawiennych, a nawet spowodować zatrucie.
Nie częstuj czworonoga słodyczami, wędlinami ani innymi przyprawionymi produktami. Ludzkie jedzenie o dużej zawartości soli czy ostrych przypraw działa drażniąco na koci przewód pokarmowy i wywołuje dolegliwości żołądkowo-jelitowe. Kot nie powinien jeść niczego, co jest przeznaczone dla człowieka, w tym dań smażonych, pieczonych, wędzonych ani konserw rybnych czy mięsnych.
Na liście produktów zakazanych znajdują się też czekolada i kakao. Te produkty zawierają teobrominę, która jest dla kotów toksyczna. Spożycie nawet niewielkich ilości czekolady może wywołać stan zagrażający życiu czworonoga, m.in. zaburzenia rytmu serca, niewydolność oddechową czy uszkodzenie nerek.
Uważaj też na owoce i warzywa z Twojego talerza, ponieważ część z nich prowadzi do silnych zatruć u kotów. Nasiona owoców pestkowych, np. wiśni i czereśni, zawierają groźny cyjanowodór, a przy tym mogą utknąć w układzie pokarmowym zwierzęcia, powodując niedrożność. W winogronach i rodzynkach występuje natomiast toksyczna substancja, która może uszkadzać kocie nerki. Persyna znajdująca się w awokado wywołuje silne reakcje ze strony układu pokarmowego, a spożycie cebuli, czosnku czy szczypiorku może doprowadzić do anemii u zwierzęcia.
Orzechy także znajdują się na liście produktów zakazanych dla kota. Wywołują problemy trawienne i są silnym alergenem. Szczególnie trzeba uważać na orzechy makadamia – ich zjedzenie może skutkować drgawkami, osłabieniem i wymiotami u zwierzęcia.
Czego nie mogą jeść koty? Zrezygnuj z surowych produktów
Czego jeszcze nie może jeść kot? Do kolejnej zakazanej grupy należą surowe produkty pochodzenia zwierzęcego. Chociaż w ostatnim czasie popularne stały się sposoby żywienia oparte głównie na surowiźnie, np. dieta BARF, to w trosce o zdrowie kotów nie powinniśmy ulegać tej modzie. Specjaliści ostrzegają przed tego rodzaju dietami. Krytycznie do nich nastawiona jest między innymi WSAVA (World Small Animal Veterinary Association – Światowa Organizacja Lekarzy Weterynarii Małych Zwierząt). Głównym niebezpieczeństwem tego sposobu żywienia jest ryzyko zakażenia mikrobiologicznego.
Tym, czego nie może jeść kot, są zatem: surowe mięso, podroby, ryby i jajka. W wyniku ich spożycia może dojść między innymi do zakażenia groźnymi bakteriami, na przykład E. coli bądź Salmonella, a także zarażenia pasożytami, co może mieć negatywny wpływ zarówno na zdrowie zwierzęcia, jak i opiekuna. Niektóre surowe ryby zawierają też tiaminazę i tlenek trimetyloaminy – pierwszy związek zmniejsza wchłanianie żelaza, a drugi – tiaminy, czyli witaminy B1. Z kolei surowe białko jaja zawiera awidynę, która zmniejsza wchłanianie biotyny. Obróbka termiczna niweluje szkodliwe działanie tych produktów - koty mogą je spożywać, ale tylko sporadycznie i w bardzo małych ilościach - podstawę menu powinna stanowić kompletna i zbilansowana karma.
Mięso, niezależnie od stopnia obróbki termicznej, jest produktem, który nie zaspokaja zapotrzebowania na wszystkie niezbędne składniki odżywcze. Koty są bezwzględnymi mięsożercami, co oznacza, że ich pokarm musi zawierać mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego, ale przy zachowaniu odpowiednich proporcji. Gotowe pełnoporcjowe karmy są komponowane z mięsa, produktów pochodzenia zwierzęcego i surowców roślinnych w ten sposób, aby zawierały odpowiednią ilość poszczególnych makro- i mikroskładników, niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania kociego organizmu.
