Czasami zupełnie nieświadomie, chcąc zapewnić kotu jak najlepsze i najsmaczniejsze kąski, możemy wyrządzić mu krzywdę. Przedstawiamy listę produktów, które są dla niego szkodliwe, a niektóre na tyle niebezpieczne, że mogą trwale odbić się na zdrowiu naszego czworonoga.
- Czego nie mogą jeść koty?
- Mleko dla kota
- Ryby - czy kot może je jeść
- Karma dla psa
- Domowe jedzenie dla kota - czy jest ono zdrowe?
- Surowe mięso
- Białko jajka
- Awokado dla kota
- Słodycze i czekolada
- Cebula, niektóre warzywa i owoce
Mleko dla kota
Niektórzy opiekunowie uważają, że kot powinien pić mleko, dlatego kupują mu mleko krowie dostępne w sklepach spożywczych. Niestety, pomimo dobrych chęci, można takim zachowaniem wyrządzić zwierzęciu krzywdę. Mleko zawiera laktozę, a aktywność enzymu odpowiadającego za jej trawienie, czyli laktazy, spada począwszy od 6-8. tygodnia życia kocięcia. Niestrawiony cukier mleczny ulega fermentacji bakteryjnej i powoduje problemy, takie jak wzdęcia, biegunki i wymioty. Te ostatnie objawy mogą prowadzić do odwodnienia. Kot powinien pić wodę i to w zupełności mu wystarczy, poza okresem, kiedy jest malutki i pije mleko matki. Jeśli bardzo chcemy podać czworonogowi przekąskę, kupmy w sklepie zoologicznym specjalne mleko dla kotów. Jest ono smaczne i nie zawiera laktozy, dzięki czemu nie szkodzi zwierzętom.
Ryby - czy kot może je jeść?
Ryby dla kota są bardzo zdrowe, gdyż zawierają szereg witamin i kwasy tłuszczowe omega-3. Jednak podawać je jest zdecydowanie lepiej tylko w zbilansowanym i pełnoporcjowym pokarmie, nie na własną rękę na surowo lub ugotowane.
Samodzielne przyrządzanie ryb dla kota może skutkować poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi. Ości mogą uszkodzić przełyk lub układ pokarmowy zwierzęcia. Ponadto bardzo wiele gatunków ryb zawiera tiaminazę, która blokuje wchłanianie się witaminy B1 do organizmu. Również związek zwany triox powoduje, że żelazo wiąże się w postać nieprzyswajalną przez kota. Może to skutkować anemią i innymi objawami niedoborów tego pierwiastka.
Karma dla psa
Często kiedy pies i kot mieszkają razem, podjadają sobie jedzenie z misek. Smakuje ono zupełnie inaczej i jest ciekawsze. Niestety to duży błąd. Karma dla psa jest inaczej zbilansowana niż ta dla kota. Zwierzęta mają różne zapotrzebowanie na białko, tłuszcze i inne ważne składniki. Mruczki potrzebują m.in. aminokwasów egzogennych – tauryny i argininy – a karma dla psów jest dla nich pod tym względem niedoborowa. Lepiej więc rozdzielić swoich czworonożnych przyjaciół podczas karmienia lub pilnować, aby każdy jadł ze swojej miski.
Domowe jedzenie dla kota
Niektórzy opiekunowie decydują się na samodzielne przygotowywanie posiłków dla kota. Dużym błędem jest podawanie zwierzęciu tego, co sami jemy, ponieważ ludzka dieta nie jest zbilansowana odpowiednio do potrzeb żywieniowych mruczka i może prowadzić do takich problemów zdrowotnych, jak otyłość czy choroby serca, wątroby, trzustki, nerek. Zwierzę może też cierpieć z powodu biegunki lub mieć inne problemy trawienne. W najgorszym wypadku może również dojść u niego do zatrucia, ponieważ niektóre substancje zawarte w ludzkim jedzeniu są dla kotów toksyczne.
Czy to oznacza, że kot nie może jeść domowego jedzenia? Niekoniecznie, jednak gotowanie zbilansowanych posiłków specjalnie dla pupila jest bardzo czasochłonne i wymaga rozbudowanej wiedzy z zakresu żywienia zwierząt. Dużo wygodniejszym rozwiązaniem jest stosowanie pełnoporcjowych pokarmów gotowych, które są skomponowane ściśle według wskazań specjalistów z dziedziny dietetyki i weterynarii. Podając je pupilowi mamy pewność, że zaspokajamy 100% jego potrzeb żywieniowych.
Surowe mięso
Dieta oparta na surowym mięsie jest trudna do zbilansowania i niesie za sobą zagrożenie mikrobiologiczne. Tego rodzaju pokarmy często nie dostarczają zwierzęciu wszystkich niezbędnych do funkcjonowania składników odżywczych. Mogą też zawierać groźne drobnoustroje: bakterie (takie jak Salmonella), wirusy i pasożyty, a to stanowi realne zagrożenie mikrobiologiczne, zarówno dla kota, jak i jego opiekuna. Wieprzowina lub mięso dzika bywają dla kota śmiertelnie niebezpieczne. Ich spożycie może spowodować tzw. chorobę Aujeszkyego, czyli wściekliznę rzekomą. Po zjedzeniu zakażonego mięsa lub podrobów czworonóg może mieć takie same objawy, jak w przypadku wścieklizny, która prowadzi bezpośrednio i szybko do śmierci, bez możliwości ratunku.
Białko jajka
W surowym jajku może znajdować się bakteria Salmonella. Znajduje się w nim też awidyna przyczyniająca się do niedoboru biotyny. Wpływa to negatywnie na układ neurologiczny, moczowy i kondycję sierści kota.
Awokado
Awokado zawiera tzw. persin, który może wywoływać u zwierzęcia duszności, problemy z sercem, wymioty czy biegunkę.
Słodycze i czekolada
Słodycze są niezdrowe nie tylko dla ludzi. Zawarte w nich kalorie przyczyniają się do gromadzenia w organizmie nadmiernej ilości tkanki tłuszczowej. Niektóre składniki łakoci mogą być też wręcz trujące dla czworonoga. Kakao, będące głównym składnikiem czekolady, jest dla mruczka toksyczne. Zawiera teobrominę, która może doprowadzić nawet do śmierci kota. Warto też dodać, że spożywanie słodyczy nie przysparza kotom takiej przyjemności, jak ludziom, ponieważ zwierzęta te nie czują słodkiego smaku.
Cebula, niektóre warzywa i owoce
Zarówno cebula, szczypiorek, jak i czosnek mogą obniżać ilość czerwonych krwinek i jako skutek długofalowy wywołać anemię u zwierzęcia. Do innych groźnych dla kota warzyw można zaliczyć: kalafiora, kapustę, groch, szpinak, pomidora i bakłażana.
Jak widać, istnieje wiele zagrożeń pokarmowych dla naszych ukochanych czworonogów. Najlepiej karmić kota pełnoporcjową, suchą i mokrą karmą gotową. W ramach urozmaicenia można podawać mu smakołyki przeznaczone dla zwierząt. Tylko one są przygotowane pod nadzorem dietetyków i lekarzy weterynarii, więc są dla naszych podopiecznych zupełnie bezpieczne.