Wszyscy kochamy wakacje nad morzem lub weekendowe wycieczki nad jezioro. Zabieramy ze sobą psa i marzymy o tym, żeby pływał z nami ramię w ramię lub aportował zabawkę z akwenu. Często niestety okazuje się, że zamoczenie łap to dla niego wielki wyczyn. Podpowiadamy, co można zrobić, żeby oswoić czworonoga z wodą i nauczyć go pływać.
Spis treści:
- Czy każdy pies może nauczyć się pływać?
- Rasy predysponowane do pływania.
- Jak zacząć naukę pływania psa? Kapok i linka treningowa.
- Gdzie zacząć uczyć psa pływać, a gdzie lepiej nigdy nie puszczać psa luzem?
- Jak oswoić psa z wodą?
- Jak nauczyć psa pływać z nami i aportować zabawkę z wody?
Czy każdy pies może nauczyć się pływać?
Psy, podobnie jak ludzie, mają różne upodobania i preferencje. Musimy niestety pogodzić się z tym, że tak jak istnieją psy, których wręcz nie da się wyciągnąć z wody, tak też są czworonogi, które pomimo naszych wysiłków i treningu nigdy nie polubią pływania. Niektóre rasy, takie jak buldogi, nie są do takiej aktywności predysponowane, u innych czworonogów niechęć do kąpieli może być cechą osobniczą. Nie jest to jednak powód, żeby rezygnować z ćwiczeń i w ogóle nie próbować przekonać zwierzęcia do przebywania nad jeziorem. Nasz pupil może po prostu spokojnie leżeć na brzegu, kiedy opiekun pływa. Pies, który nerwowo szczeka przy brzegu, myśląc, że w wodzie dzieje się nam krzywda, jest zestresowany i nie odpoczywa. Warto wybrać się wówczas na lekcję spokojnego czekania do dobrego behawiorysty.
Rasy predysponowane do pływania
Labrador i inne rasy z grupy retrieverów to wybitni miłośnicy pływania. Hodowane jako rasy do pomocy w polowaniu, siedziały z myśliwymi w łódce i aportowały z wody ustrzelone ptactwo. Podobnie jest ze spanielami, które także nie stronią od akwenów. Istnieją również rasy, których przeznaczeniem hodowlanym jest praca w wodzie np.: hiszpański i portugalski pies dowodny. Z ras olbrzymich to nowofundlandy, zwane wodołazami, są świetnymi pływakami, które spełniają się w ratownictwie wodnym.
Jak zacząć? Sprzęt
Zanim w ogóle wybierzemy się z psem nad wodę, kupmy odpowiedni sprzęt. Niestety nie każdy czworonóg będzie miał naturalnie dobrą technikę pływania. Kapok utrzyma go wówczas na powierzchni i ułatwi nieco naukę. Niektóre psy bardzo rwą się do wody, ale kiedy tracą grunt pod nogami, próbują odpychać się od dna tylnymi łapami i zaczynają tonąć. Może się to skończyć tragicznie. Tego typu sytuacjom zapobiega właśnie kamizelka.
Drugą ważną rzeczą jest linka treningowa, która daje nam kontrolę nad zwierzęciem. Pies nienauczony przywołania, przed wejściem do jeziora czy stawu powinien być do niej przypięty. Jeśli czworonóg bardzo ciągnie do wody, możemy przypuszczać, że nie będzie chciał chętnie z niej wyjść. Gdy przestanie nas słuchać i odpłynie bardzo daleko, np. w pogoni za kaczką, będziemy mieć duży problem. Linka przyda się do ściągnięcia pupila z powrotem. Jest świetnym narzędziem pomocniczym do ćwiczenia przywołania z wody.
Przygotuj również najlepsze smakołyki i ulubioną zabawkę, aby wzmacniać pozytywnie psa na różnych etapach nauki pływania.
Gdzie zacząć uczyć psa pływać, a gdzie lepiej nigdy nie puszczać go luzem?
Miejsce, które wybierzemy na naukę pływania, musi być bezpieczne. Nawet mając kapok i linkę, pies może np. zostać porwany przez prąd rzeczny lub wciągnięty przez wir. Dlatego najlepiej wybrać zbiornik wodny bez nurtu. Do nauki nadają się wszystkie jeziora, czyste stawy i baseny (bez chlorowanej wody).
Morskie fale natomiast mogą pupila podtopić albo porwać daleko od lądu. Wiele psów po prostu boi się wejść do morza, nie zaczynajmy tam więc treningu pływania.
Najlepiej, aby zbiornik wodny, który wybierzemy, miał łagodne zejście, by pies od razu po wejściu nie tracił gruntu pod nogami. Postarajmy się wybrać takie miejsce, gdzie czworonóg najpierw może zamoczyć łapy i powoli iść głębiej, aż do poziomu wysokości wody, na którym będzie mógł zacząć pływać. Nigdy nie stwarzajmy sytuacji, w której pupil trafia od razu do głębokiej wody (np. wkładany do wody, gdy stoimy zanurzeni po pas). Zwierzę musi zanurzać się stopniowo i móc kontrolować swoje położenie w zbiorniku.
Uważajmy na szkło w wodzie i na brzegu. Jeśli jest to miejsce, gdzie ludzie często robią ogniska lub urządzają imprezy, można spodziewać się rozbitych butelek, które grożą mocnym zranieniem psich łap.
Pamiętajmy, aby sprawdzić, czy w danym zbiorniku wodnym w ogóle wolno pływać. Jeśli jest to obszar chroniony lub ostoja dzikich zwierząt, pies wyrządzi im tylko szkodę swoją obecnością.
Jak oswoić psa z wodą?
Włóżmy psu kapok i przypnijmy do niego linkę treningową. Przygotujmy ulubione smakołyki. Rzućmy ich kilka na brzeg, blisko wody. Będą kierować uwagę psa w dane miejsce. Cały czas bądźmy obok. Wejdźmy do zbiornika, ale nadal blisko brzegu, zawołajmy pupila i nagrodźmy. Gdy spokojne stanie w wodzie nie stanowi dla niego problemu, uznajmy to za sygnał, aby iść nieco głębiej.
Jeśli już na tym etapie pies ucieka, oznacza to, że musimy spędzić więcej czasu na przyzwyczajaniu zwierzęcia do wody. Powtarzajmy czynność przez kilka minut i nie zmuszajmy psa, aby szedł dalej. Zawsze musi mieć możliwość rezygnacji i odejścia z brzegu. Jeśli utkniecie na treningu danej głębokości, trzeba będzie zrobić nawet kilka lub kilkanaście podejść i iść dalej, dopiero gdy pies będzie czuł się pewnie.
Gdy uda nam się dojść z psem do miejsca, gdzie za chwilę straci grunt pod łapami, a widzimy, że porusza się w wodzie zrelaksowany, zróbmy krok głębiej i rzućmy smakołyk blisko siebie. Być może na tym etapie pies wystraszy się, że stracił podporę i ucieknie na brzeg. To będzie sygnał, że na tej głębokości trzeba popracować nieco dłużej.
Często pomocna okazuje się obserwacja drugiego psa, który świetnie bawi się w czasie pływania. Jeśli nasz pupil będzie podpatrywać swojego kolegę, być może pomoże mu to zdobyć się na odwagę i wejść na głębszą wodę.
Jak nauczyć psa pływać obok siebie i aportować z wody?
Jeśli pies przebywa chętnie w wodzie, kiedy traci grunt pod łapami, rzucajmy mu smakołyki coraz dalej. Przesuwajmy się głębiej i wołajmy do siebie czworonoga. Zacznijmy sami pływać (lub udawać tę czynność), nadal nagradzając go jak wcześniej. Uważajmy, bo wiele psów ma tendencję do skakania opiekunowi na plecy, kiedy ten pływa. Jeśli będziemy rzucali smakołyki blisko siebie, oswoimy pupila, z tym że płyniemy ramię w ramię.
Następnie możemy spróbować nauki aportowania przedmiotów z wody. Uwaga: jeśli pies nie przynosi zabawek w domu, tylko ucieka ze zdobyczą daleko od nas, to samo może stać się w czasie pływania. Zachęćmy zwierzę do wejścia do wody i rzućmy zabawkę. Wołajmy psa, kiedy już ją złapie, a po powrocie na brzeg nagrodźmy czworonoga wspólnym przeciąganiem zdobyczy lub kolejnym rzutem. Asekurujmy się linką treningową, by pupil nie odpłynął za daleko. Jeśli pies nie ma problemów z powrotami na komendę, spróbujmy odpiąć linkę.
Gdy zauważymy, że pływa już bardzo pewnie, możemy zdjąć mu kapok. Postępujmy tak, jak na początku. Rzucajmy smakołyki lub zabawkę blisko siebie i przyglądajmy się, czy bez pomocy kamizelki pupil radzi sobie równie dobrze, jak z nią. Jeśli będzie sprawnie zmieniał kierunek, pływał skupiony bez zadartej głowy, to znaczy, że osiągnęliśmy sukces w nauce pływania.
Nie musimy jednak rezygnować z kapoka. Nigdy nie wiemy, co może się wydarzyć. Gdyby pies doświadczył skurczu i zaczął się topić, możemy nie zdołać go uratować. Również czworonóg, który wypłynął za daleko i przestał nas słuchać, znajduje się w niebezpieczeństwie, bo nie mamy nad nim kontroli. Kapok może w takich sytuacjach ocalić jego życie. Jeśli nie jesteśmy pewni zachowania swojego pupila, pozostańmy przy używaniu kamizelki.
Nauka pływania psa nie jest bardzo trudna, o ile ten nie boi się panicznie wody. Musimy kontrolować sytuację i zapewnić zwierzęciu bezpieczeństwo, w czym pomogą nam kapok i linka treningowa. Szanujmy dziką przyrodę i wybierajmy miejsca, gdzie nie stanie się krzywda ani naszemu pupilowi, ani dzikim zwierzętom. Pamiętajmy, aby nie zmuszać czworonoga do pływania i pod żadnym pozorem nie wrzucać go na siłę do akwenu. Przebywanie w wodzie ma być dla niego przede wszystkim świetną zabawą, dlatego stosujmy metodę pozytywnego wzmacniania.
